MKS "Włókniarz" Mirsk - Oficjalny Serwis Klubu

Mecz z Lotnikiem był pierwszym spotkaniem na wiosnę z zespołem z górnej części tabeli jeleniogórskiej okręgówki i miał dać odpowiedź jak mirski lider poradzi sobie ze zdecydowanie mocniejszym od poprzednich przeciwnikiem. Sam mecz nie należał do zbyt porywających, dużo w nim było walki i wzajemnych złośliwości. Włókniarz miał zdecydowaną przewagę nad przeciwnikami z Jeżowa Sudeckiego, którzy wyraźnie nastawili się na grę z kontry, broniąc się, szczególnie w pierwszej połowie, praktycznie całą jedenastką.

W pierwszych 45 minutach gra toczyła się głównie od szesnastki do szesnastki, głównie za sprawą bardzo defensywnie grających gości, którzy skutecznie się bronili, niestety sami nie stwarzając sobie żadnej skutecznej sytuacji strzeleckiej. Włókniarzowi w 8 minucie udało się wykorzystać błąd obrońców, kiedy po podaniu od Szymona Morzeckiego w dobrej sytuacji znalazł się Jarek Wichowski ale został wyprzedzony przez golkipera Lotnika. Na kolejną dogodną sytuację kibice czekali aż do 43 minuty, kiedy to w zamieszaniu pod bramką jeżowian strzelał Paweł Niemienionek ale ponownie Maciej Maćkowski był na posterunku.

Gra zdecydowanie ożywiła się po przerwie, już w 47 minucie Jarek Wichowski minął bramkarza ale kąt do strzału był zbyt duży i Wicher wycofał piłkę do nadbiegającego Szymona Morzeckiego, którego strzał w dobrym stylu obronił Maćkowski. W 65 minucie doszło do kuriozalnej sytuacji w polu karnym Lotnika, po strzale mirskiego zawodnika, jeden z graczy jeżowian praktycznie złapał piłkę w ręce i decyzja mogła być tylko jedna - rzut karny, skutecznie wykorzystany przez Adama Kowalskiego. Goście w tym momencie zdecydowanie się odkryli stwarzając włókniarzom okazje do podwyższenia wyniku. W 73 minucie na rajd przez pół boiska zdecydował się Paweł Juźwik, minął dwóch obrońców i mając przed sobą bramkarza technicznie uderzył obok niego. Piłka wolno toczyła się w kierunku bramki i kiedy wydawało się, że jeden z obrońców zdoła ją wybić z samej linii bramkowej, ten interweniował tak niefortunnie, że futbolówka przeszła mu między nogami, a on sam zaliczył efektowny upadek. Do końca spotkania wynik nie uległ już zmianie i Włókniarz mógł cieszyć się z 9 punktu zdobytego w trzech dotychczasowych wiosennych spotkaniach.

WŁÓKNIARZ - LOTNIK JEŻÓW SUDECKI 2:0 (0:0)

Bramki: 1:0 - Kowalski (65 - rzut karny), 2:0 - Juźwik (73). Żółte kartki: Badura, J. Jasiński oraz Białkowski, Kurzelewski. Sędziował: Bartosz Szymko. Widzów: 200.

Włókniarz: M. Krawczyk - Ł. Niemienionek, P. Niemienionek, Kowalski, P. Grygiel - Juźwik (76. M. Chlabicz), Badura (60. J. Jasiński), P. Chlabicz, Sz. Morzecki - Wichowski (88. Dołęga), D. Grygiel (85. Skórka).

Lotnik: Maćkowski - Kierlik, Białkowski (80. Niemirski), Gozdek, Madej (76. Bizoń) - Gajewski, Kurzelewski, Górgul, Bojanowski (74. Kuncewicz) - Pieńkowski (47. Krystecki), Gołąb (80. Łozowski).

galeria meczowa

XVIII kolejka klasy okręgowej - 05.04.2014:
Twardy Świętoszów - Nysa Zgorzelec 1:5
Piast Wykroty - Włókniarz Leśna 6:2
Włókniarz Mirsk - Lotnik Jeżów Sudecki 2:0
Piast Dziwiszów - Victoria Ruszów
Olimpia Kamienna Góra - Łużyce Lubań

06.04.2014:
Hutnik Pieńsk - Orzeł Lubawka
Pogoń Świerzawa - Leśnik Osiecznica
Czarni Lwówek Śląski - Endico Mitex Podgórzyn 3:0 vo.