IX kolejka IV ligi - przegrana z outsierem.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 09/10/2016 10:23
Serię Włókniarza przerwał beniaminek z Warty Bolesławieckiej. – Sami jesteśmy sobie winni. W ciągu 10 minut mieliśmy trzy setki. Nie wykorzystaliśmy żadnej i daliśmy rywalowi nadzieję – analizował Jarosław Wichowski, trener Włókniarza. Gości na prowadzenie wyprowadził Biały. W drugiej połowie gospodarze nadal tworzyli sytuacje. W jednej z nich po strzale Wichowskiego piłka dwukrotnie odbijała się od słupków twierdzy GKS. Niewykorzystane szanse zemściły się na miejscowych w 64 minucie kiedy wynik ustalił Buchowski. Zadowolenia z pierwszej wygranej w sezonie nie krył Krzysztof Kaliciak, trener GKS. – Mimo wąskiej kadry udało nam się zdobyć trzy punkty. Zagraliśmy przede wszystkim skutecznie. Było sporo fragmentów dobrej gry, odbiorów w środku pola, jednak brakowało zdecydowania przy wychodzeniu z kontrami. W końcu dopisało nam szczęście bo od 70 minuty graliśmy w dziesiątkę. Przeciwnikowi trzeba oddać, że miał swoje okazje. Nie wykorzystał ich jednak i historyczna wygrana GKS stała się faktem. Mam nadzieję, że nie są to ostatnie nasze punkty i w kolejnych meczach będziemy powiększać dorobek...


Rozszerzona zawartość newsa
Serię Włókniarza przerwał beniaminek z Warty Bolesławieckiej. – Sami jesteśmy sobie winni. W ciągu 10 minut mieliśmy trzy setki. Nie wykorzystaliśmy żadnej i daliśmy rywalowi nadzieję – analizował Jarosław Wichowski, trener Włókniarza. Gości na prowadzenie wyprowadził Biały. W drugiej połowie gospodarze nadal tworzyli sytuacje. W jednej z nich po strzale Wichowskiego piłka dwukrotnie odbijała się od słupków twierdzy GKS. Niewykorzystane szanse zemściły się na miejscowych w 64 minucie kiedy wynik ustalił Buchowski. Zadowolenia z pierwszej wygranej w sezonie nie krył Krzysztof Kaliciak, trener GKS. – Mimo wąskiej kadry udało nam się zdobyć trzy punkty. Zagraliśmy przede wszystkim skutecznie. Było sporo fragmentów dobrej gry, odbiorów w środku pola, jednak brakowało zdecydowania przy wychodzeniu z kontrami. W końcu dopisało nam szczęście bo od 70 minuty graliśmy w dziesiątkę. Przeciwnikowi trzeba oddać, że miał swoje okazje. Nie wykorzystał ich jednak i historyczna wygrana GKS stała się faktem. Mam nadzieję, że nie są to ostatnie nasze punkty i w kolejnych meczach będziemy powiększać dorobek.


PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ – GKS WARTA BOLESŁAWIECKA  0:2 (0:1)


Bramki: 0:1 - Biały (17), 0:2 - Buchowski (64). Żółte kartki: Biały, Kliwak. Czerwona kartka: Kliwak (70 - za dwie żółte). Sędziowali: Krzysztof Sobol oraz Mateusz Owoc i Dariusz Turek. Widzów: 150.

PH SAWCZAK-WŁÓKNIARZ: Swarzyński – Dasiak, Kowalski, Ł. Niemienionek, Juźwik (77. Oniszczuk) - Jabłonowski (83. Matuszak), Żukowski (70. Górny), P. Niemienionek, Jasiński (46. B. Morzecki) - D. Grygiel, Wichowski.

GKS: Mucha – Głowacki, Mikietiuk, Buchowski, Kliwak - Janczyszyn, Krzysik (80. Powroźnik), Puzio (65. Krzeszowiec), Wojciechowski - Biały, Spychalski.

                                                                      Grzegorz Bereziuk
                                                                       Słowo Sportowe

XI kolejka IV ligi - 08.10.2016:

Nysa Zgorzelec - Zagłębie II Lubin 0:3
Piast Wykroty - Sparta Grębocice 3:1
Orla Wąsosz - AKS Strzegom 0:0
PH Sawczak-Włókniarz Mirsk - GKS Warta Bolesławiecka 0:2
Lotnik Jeżów Sudecki - Chrobry II Głogów 2:2
Karkonosze Jelenia Góra - Granica Bogatynia 3:1

09.10.2016:
Apis Jędrzychowice - Stal Chocianów 1:0
Orkan Szczedrzykowice - Zamet Przemków 3:0