VII kolejka klasy okręgowej - rekordowa wygrana w Ruszowie.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 15/09/2012 19:19
Mirski lider jechał do Ruszowa po pięciu kolejnych zwycięstwach i z zamiarem kontynuacji dobrej passy. Bezpośredni rywale w walce o jak najwyższe miejsca swoje mecze rozegrali dzień wcześniej i jako, że spotkania te zakończyły się dla BKS-u, Twardego i Lotnika zwycięsko, włókniarzom nie pozostawało nic innego jak swój mecz także wygrać. Mirszczanie powoli przyzwyczajają swoich kibiców i rywali do bardzo wysokich wygranych ale to co zrobili z Victorią przeszło najśmielsze oczekiwania. Wygrana dwucyfrową różnicą i to na boisku rywala jest wydarzeniem, które chyba nie zdarzyło się nie tylko w najnowszej historii Włókniarza ale też w rozgrywkach na poziomie klasy okręgowej. Włókniarz rozgromił rywala dając mocny sygnał, że liderem nie jest, jak twierdzą niektórzy,  przypadkowym, i że nie odpuści nikomu...


Rozszerzona zawartość newsa
Mirski lider jechał do Ruszowa po pięciu kolejnych zwycięstwach i z zamiarem kontynuacji dobrej passy. Bezpośredni rywale w walce o jak najwyższe miejsca swoje mecze rozegrali dzień wcześniej i jako, że spotkania te zakończyły się dla BKS-u, Twardego i Lotnika zwycięsko, włókniarzom nie pozostawało nic innego jak swój mecz także wygrać. Mirszczanie powoli przyzwyczajają swoich kibiców i rywali do bardzo wysokich wygranych ale to co zrobili z Victorią przeszło najśmielsze oczekiwania. Wygrana dwucyfrową różnicą i to na boisku rywala jest wydarzeniem, które chyba nie zdarzyło się nie tylko w najnowszej historii Włókniarza ale też w rozgrywkach na poziomie klasy okręgowej. Włókniarz rozgromił rywala dając mocny sygnał, że liderem nie jest, jak twierdzą niektórzy,  przypadkowym, i że nie odpuści nikomu.

Przez pierwsze 20 minut goli na ruszowskim obiekcie kibice nie oglądali, ale to co miało miejsce od 22 minuty zrekompensowało im pierwszą cześć spotkania. Najpierw w 22 minucie Jarek Wichowski wyprowadził Włókniarza na prowadzenie, za moment poprawił Jacek Jasiński i wreszcie ponownie Wicher ustalił wynik do przerwy. W drugiej połowie miejscowi trzymali się dzielnie przez pierwsze pięć minut, później odpuścili i zostali bardzo boleśnie skarceni. Najpierw Bartek Morzecki, a potem w kolejności Piotrek Chlabicz, Wojtek Jasiński i ponownie Bućko. Od stanu 0:7 Victoria przestała całkowicie grać, a włókniarze kontynuowali festiwal strzelecki. Po raz trzeci trafił Wicher, następie miejscowi zafundowali sobie bramkę samobójczą, na 0:10 podwyższył Rafał Śliwiński, a wynik ustalił z rzutu karnego Szymon Jaworski. Na marginesie można dodać jeszcze poprzeczkę Łukasza Niemienionka, słupek Jacka Jasińskiego, sytuacje sam na sam Pawła Juźwika i Piotrka Chlabicza i kilka innych mniej klarownych sytuacji, z których jednak także mogliśmy zdobyć bramki.     


VICTORIA RUSZÓW - WŁÓKNIARZ  0:11 (0:3)


Bramki: 0:1 - Wichowski (22), 0:2 - J. Jasiński (23), 0:3 - Wichowski (28), 0:4 - B. Morzecki (50), 0:5 - Chlabicz (58), 0:6 - W. Jasiński (68), 0:7 - B. Morzecki (69), 0:8 - Wichowski (78), 0:9 - bramka samobójcza (79), 0:10 - Śliwiński (80), 0:11 - Jaworski (82 - rzut karny). Sędziował: Witold Wróbel. Widzów: 100.

Victoria: Fidali - Stelwach, Grzebyk, Radomirski, Frydlewicz - Kowalski, Grzelakowski, Góral, Kopania - Sosiński (80. Wołek), Borkowski (70. Brzyski).


Włókniarz:
Fościak (75. Jaworski) - Dołęga (55. W. Jasiński), Kowalski, Ł. Niemienionek (75. P. Grygiel), P. Niemienionek - Faściszewski, Sz. Morzecki (65. Śliwiński), Chlabicz, J. Jasiński (46. Szurmiej) - Wichowski, B. Morzecki (65. Juźwik).


galeria meczowa autorstwa p. Janusza Drosia


VII kolejka klasy okręgowej - 15.09.2012:
Endico Mitex Podgórzyn - Leśnik Osiecznica 0:2 
Pogoń Świerzawa - Piast Wykroty 0:4
GKS Warta Bolesławiecka - BKS Bolesławiec 0:6
Twardy Świętoszów - Piast Dziwiszów 3:1
Bazalt Sulików - Lotnik Jeżów Sudecki 1:2
Jawa Otok - Kwisa Świeradów Zdrój 1:3

16.09.2012:
Victoria Ruszów - Włókniarz Mirsk 0:11
Olimpia Kamienna Góra - Czarni Lwówek Śląski 2:1