XXVI kolejka klasy okręgowej - wyjazdowy remis z liderem.
Dodane przez mkswlokniarz dnia 25/05/2013 19:50
Hitowe spotkanie w jeleniogórskiej okręgówce pomiędzy bolesławieckim BKS-em, a mirskim Włókniarzem zaplanowane na niedzielne popołudnie przyciągnęło na stadion MOSIR-u sporą rzeszę kibiców, zarówno miejscowych, jak i przyjezdnych. Spotkanie miało odpowiedni ciężar gatunkowy, gospodarze w przypadku zwycięstwa odskakiwali Włókniarzowi na 8 punktów, mirszczanie po ewentualnej wygranej zbliżali się do BKS-u na dystans dwóch oczek. Remis oczywiście zachowywał status quo w tabeli, z nadziejami na emocje do końca rozgrywek. Spotkanie stało na dobrym poziomie, obie ekipy zaprezentowały kawałek niezłej piłki, miejscowi mieli trochę więcej z gry i trochę więcej okazji bramkowych ale Włókniarz wcale nie odstawał od gospodarzy jeżeli chodzi o organizację gry i konstruowanie szybkich akcji...

galeria meczowa


Rozszerzona zawartość newsa
Hitowe spotkanie w jeleniogórskiej okręgówce pomiędzy bolesławieckim BKS-em, a mirskim Włókniarzem zaplanowane na niedzielne popołudnie przyciągnęło na stadion MOSIR-u sporą rzeszę kibiców, zarówno miejscowych, jak i przyjezdnych. Spotkanie miało odpowiedni ciężar gatunkowy, gospodarze w przypadku zwycięstwa odskakiwali Włókniarzowi na 8 punktów, mirszczanie po ewentualnej wygranej zbliżali się do BKS-u na dystans dwóch oczek. Remis oczywiście zachowywał status quo w tabeli, z nadziejami na emocje do końca rozgrywek. Spotkanie stało na dobrym poziomie, obie ekipy zaprezentowały kawałek niezłej piłki, miejscowi mieli trochę więcej z gry i trochę więcej okazji bramkowych ale Włókniarz wcale nie odstawał od gospodarzy jeżeli chodzi o organizację gry i konstruowanie szybkich akcji.

Pierwsze dziesięć minut to widoczna przewaga BKS-u, Włókniarz lekko speszony starał się grać dokładnie w defensywie i wyprowadzać szybkie ataki ale różnie z tym było. W 5 minucie z dystansu uderzył Paweł Glanc ale prosto w ręce Rafała Fościaka. Chwilę później błąd naszych obrońców i bramkarza wykorzystał Kraśnicki i strzałem z pola karnego po długim słupku wyprowadził miejscowych na prowadzenie. W 9 minucie z ostrego kąta uderzał Mielnik ale niecelnie. Włókniarz odpowiedział w 16 minucie kiedy to zagotowało się w jedenastce BKS-u. W pole karne wpadł Bartek Faściszewski i zagrał mocną piłkę wzdłuż bramki, którą obrońcy wybili prosto pod nogi Bartka Morzeckiego ale jego strzał niemalże z linii bramkowej zdołał wyekspediować w boisko Pietrzak. Gospodarze starali się grać długimi podaniami do swoich napastników ale ich starania najczęściej kończyły na naszych obrońcach, którzy skutecznie wybijali piłkę. W 33 minucie w pole karne wbiegł Dawid Grygiel i mierzonym strzałem starał się zmieścić piłkę przy dalszym słupku, jednak interwencja Kowalskiego do spółki z Janickim pozwoliła uzyskać tylko rzut rożny. Miejscowi odpowiedzieli za sprawą Ohagwu, którego strzał z 36 minuty przeszedł minimalnie obok spojenia. W końcówce jeszcze z dalszej odległości starał się uderzać Bochnia, jednak i ta próba była nieskuteczna.

Pierwsze 15-20 minut drugiej połowyto dosyć wyrównana gra z obu stron, gra dosyć szybka i składna ale tylko od pola do pola karnego bez efektów bramkowych. Więcej na boisku zaczęło się dziać od 70 minuty. Pierwsi uderzyli gospodarze, po akcji prawą strona boiska i strzale napastnika BKS-u piłka po interwencji Fozda trafiła w słupek, a dobitka w boczną siatkę. Niewykorzystane okazje się mszczą i nie inaczej było i tym razem. W 79 minucie do piłki wrzuconej w pole karne najwyżej wyskoczył Adam Kowalski i strzałem głową wyrównał stan spotkania. Ostatnie minuty to gra cios za cios. Najlepszą okazję miał Piotrek Chlabicz, który po dokładnie rozegranej akcji dostał piłkę na 13 metrze ale zamiast natychmiast ją uderzyć zwlekał ze strzałem i został uprzedzony przez defensorów. Gospodarzom w doliczonym czasie gry udało się umieścić piłkę w siatce ale strzelec był na pozycji spalonej i arbiter gola nie uznał. Chwilę później sędzia zakończył spotkanie, którego wynik jest jak najbardziej sprawiedliwy i nie krzywdzi żadnej ze stron.               
   

BKS BOBRZANIE BOLESŁAWIEC - WŁÓKNIARZ  1:1 (1:0)


Bramki: 1:0 - Kraśnicki (6), 1:1 - Kowalski (79). Żółte kartki: P. Glanc oraz W. Jasiński. Sędziował: Sławomir Kostka. Widzów: 400.

BKS: Kowalski - Bryłkowski (29. Powroźnik), Pietrzak, P. Glanc, Janicki - Mastalerz, Bochnia, W. Glanc (75. Kliwak), Mielnik (90. Błoński) - Ohagwu (61. Kamuda), Kraśnicki (85. Paluchowicz).

Włókniarz: Fościak - P. Grygiel, Ł. Niemienionek, Kowalski, P. Niemienionek - Faściszewski, Chlabicz, W. Jasiński, Bursacki (70. J. Jasiński) - B. Morzecki, D. Grygiel (88. J. Niemienionek).


galeria meczowa
  

XXVI kolejka klasy okręgowej - 25.05.2013:
Kwisa Świeradów Zdrój - Olimpia Kamienna Góra 2:5
Piast Dziwiszów - Czarni Lwówek Śląski 2:0
Endico Mitex Podgórzyn - Twardy Świętoszów 1:4
Piast Wykroty - GKS Warta Bolesławiecka 2:4
Pogoń Świerzawa - Jawa Otok 0:1

26.05.2013:
Leśnik Osiecznica - Bazalt Sulików 2:2
Lotnik Jeżów Sudecki - Victoria Ruszów 2:2
BKS Bolesławiec - Włókniarz Mirsk 1:1